Panowie wychodząc na poszukiwania butów idealnych nigdy nie wiedzą, z czym wrócą do domu. Po kilku godzinach spędzonych w sklepie mają już serdecznie dość obuwia. Dlatego, gdy przekraczają próg domu z trzymanym pod pachą przypadkowym pudełkiem, ogarnia ich panika. Czy ten model jest odpowiedni do pracy?

Na pytanie ciężko odpowiedzieć nie znając typu obuwia. A jednak możemy być pewni, że buty brogsy – najnowsza kolekcja, idealnie sprawdzą się do każdego stroju.

ODROBINA HISTORII

Podobno potrzeba jest matką wynalazku. Potwierdza się to w przypadku XIV – wiecznych chłopów. Irlandcy i szkoccy farmerzy pracowali często na podmokłych terenach. Ochronę ich stóp miały stanowić zwykłe skórzane buty. Te, na szczęście dla nas, były marnie wykonane. Prędko ulegały niszczącemu wpływowi wody. Dlatego w ramach naprawy średniowieczni szewcy zwyczajnie doszywali do nich kolejne fragmenty materiału. Z powodów praktycznych w miejscu połączenia z łatką wykonywano także maleńkie dziurki. Dzięki temu buty szybciej wysychały, chroniąc farmera przed groźnymi chorobami.

BUTY BROGSY NOWYM TRENDEM

Przez wiele lat brogsy były kojarzone wyłącznie ze wsią. Dopiero myśliwi zwalczyli stereotyp, zakładając tego typu obuwie na polowania. Dziewiętnastowieczna „chłopomania” zachęciła również szlachtę. W tym momencie brogsy były już wykonywane z luksusowych materiałów: miękkiej skórki czy ażurowych zdobień.

Prawdziwa furora nastąpiła jednak za czasów księcia Edwarda VIII jeszcze przed II wojną światową. Wtedy z butów golfowych awansowały na salony. Zachwyceni skromnym urokiem obuwia „poddani” obwołali je cudownym modowym objawieniem, prędko dodając kilka mutacji: oxfordy, golfy, wingtipy. Wszystkie stały się światowymi trendami.

Obecnie popularność butów brogsów nie słabnie. Mają za sobą setki lat doświadczenia, jednak zdecydowanie nadają się zarówno do pracy, jak i na wyjście ze znajomymi.